27.09 2010 roku samolot firmy Wizzair lecący z Gdańska Rębiechowa wylądował o godzinie 12.55 na lotnisku Mediolan Bergamo nagrodzony za piękny lot owacjami pasażerów. Taki to był optymistyczny początek mojej mediolańskiej przygody.
Ale działo się to już prawie dwa tygodnie temu, więc może lepiej zacznę od bardziej aktualnych spraw, a do początków wrócę jak będę miała więcej czasu.
Mediolan, drugie pod względem wielkości miasto we Włoszech (zaraz po Rzymie) już na samym początku zaskoczyło mnie swoją piękną architekturą. Ale, jak słusznie zauważyła Zosia prawdziwie ciekawe obiekty często nie są nawet jakoś specjalnie wyeksponowane dla turystów. Zdarzyło nam się na przykład, że idąc do domu patrzymy - jakiś stary kościół. Wchodzimy do środka i okazuje się, że to prawdziwe cacko architektury romańskiej, w którym są szczątki wczesnochrześcijańskiej świątyni, oraz muzeum.
Sztandarowym obiektem, którym szczyci się Mediolan, i który jest niejako sercem Mediolanu jest katedra St. Maria Nascente.
W środku podziwiać można m.in. świecznik pochodzący z XIII wieku...
...oraz przepiękne witraże
Tuż przy katedrze, na tym samym placu (Piazza Duomo) stoi Galleria Vittorio Emmanuele II
W Galerii tej znajdują się sklepy takich marek jak Prada, Gucci, Svarowski, McDonald's:), i wiele wiele innych. Z ciekawości sprawdziłyśmy z Zosią ceny niektórych produktów. Znalazłyśmy np. w firmowym sklepie tyko i wyłącznie z piórami i przyborami do pisania pióro za 200 Euro!!!
Po drugiej stronie Galerii, na Piazza Scala znajduje się jedna z najsłynniejszych oper na świecie - Teatro La Scala.
Mediolan kryje w sobie jeszcze mnóstwo tajemnic i bardzo się cieszę, że będę miała jeszcze cały rok, żeby wszystkie je odkryć.
Robisz przepiękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Zazdroszczę przygody :) I mam pytanie - czy znasz może przypadkiem jakąś tanią opcję noclegu w Mediolanie? Chciałabym się tam wybrać na wycieczkę w sierpniu lub wrześniu tego roku, na około tydzień, i ceny hosteli (ok. 30 euro) trochę mnie przerażają. Nie mam wysokich wymagań, wystarczy mi kawałek podłogi wielkości karimaty, dach nad głową i jakaś opcja mycia się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!